Wernisaż wystawy miał miejsce 22 października 2021.
Andrzej Dudziński (Pseud. Dudi, ur. 14 grudnia 1945 r. w Sopocie), polski rysownik, grafik, malarz, karykaturzysta, fotografik.
Po studiach architektury na Politechnice Gdańskiej, architektury wnętrz i grafiki na PWSSP (obecnie: Akademia Sztuk Pięknych) w Gdańsku oraz grafiki a bliżej plakatu w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie zadebiutował w 1970 na łamach „Szpilek”. Pseudonim „Dudi” wywodzi się od cyklu rysunków przedstawiających wymyślonego przez niego ptaka. Swoje prace zamieszczał również w czasopismach „Polska”, „Polityka”, „Kultura”, „Ty i Ja” i „Tygodnik Powszechny”.
Od 1977 r. przebywa w USA. Swój czas dzieli przemiennie na pobyt (od 1980 r.) w Nowym Jorku i Warszawie. Współpracował z wieloma czasopismami amerykańskimi – „The Atlantic Monthly”, „The Boston Globe”, „Newsweek”, „The New York Times”, „Playboy”, „Rolling Stone”, „Time”, „Vanity Fair” i „The Washington Post”. Wykonywał też prace na zamówienie wielu koncernów – AT&T, Deutche Telekom, IBM i Royal Bank of Scotland. W latach 1982-1990 wykładał w Parsons School of Design w Nowym Jorku. W dorobku ma dziesiątki wystaw swoich prac m.in. w Berlinie, Düsseldorfie, Genewie, Lipsku, Pradze, Tokio, Waszyngtonie, wielokrotnie w kraju. Honorowy obywatel miasta Sopotu (od 2001 r).
„To moja trzecia wystawa w galerii Wirydarz i stąd ten trochę przekorny tytuł, bo przecież nie wierzę, że to będzie ostatnia. Zaczęliśmy jeszcze w starym wirydarzu serią wielkoformatowych obrazów z hiszpańsko−włoskiego cyklu : „Dibujos italo−espanõl”. Tamten cykl pozwolił mi kiedyś odreagować brutalną konfrontację z hiszpańskim malarstwem w madryckim Prado oraz znacznie łagodniejszą kontemplację malarstwa włoskiego Renesansu w weneckiej Academii. Teraz w ostatnim cyklu „Cienie dawno zapomnianych przodków”, z którego kilka prac pokazujemy na tej wystawie, mierzę się z tym co najechało moją wyobraźnię kilka lat temu, w muzeum Martin-Gropius-Bau w Berlinie. „Sztuka czasów prehistorycznych. Malarstwo naskalne z Kolekcji Frobeniusa”, pokazująca historię dokumentacji sztuki naskalnej., okazała się jedną z ważniejszych wystaw w moim życiu. Konfrontacja z pracami moich starszych kolegów wywołała poczucie bliskości z nimi, jakby dzieląca nas przestrzeń czasu nie miała żadnego znaczenia.”
Andrzej Dudziński