Wernisaż wystawy miał miejsce 8 maja 2015, prezentowaliśmy obrazy z różnych okresów twórczości Artystki.
Barbara Szubińska (1934) studiowała na Wydziale Malarstwa ASP w Warszawie w pracowniach prof. Stanisława Szczepańskiego i Artura Nachta-Samborskiego. Dyplom uzyskała w 1958. W 1963 stowarzyszyła się z grupą „Rekonesans” i wystawiała z nią w latach 1964-1966. Brała też udział w retrospektywach grupy w latach 90., poczynając od jubileuszowej wystawy w Galerii Zachęta w 1994. Od 1992 jest pedagogiem, od 2000 profesorem Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie. Artystka od początku lat 60. wiele wystawiała w kraju i za granicą. Jej ekspresyjne, utrzymane zazwyczaj w ciemnych tonach, niepokojące i dramatyczne malarstwo oscyluje na granicy figuracji i abstrakcji. Tajemnicze, aluzyjne wnętrza i oniryczny nastrój, jaki je wypełnia, stawiają malarkę w rzędzie czołowych twórców malarstwa metaforycznego. Często podejmowanym przez nią motywem jest pejzaż, dający okazję do interesujących rozwiązań kolorystycznych i fakturowych. Obok malarstwa chętnie stosowaną przez nią techniką jest akwarela.
„Malarstwo jest dla mnie częścią składową życia. Traktuję je jako autonomiczną dziedzinę sztuki, która rządzi się zasadami utrwalonymi przez wieki. Podstawowe narzędzia w tej robocie to oko, umysł, dłoń a też niebagatelne umiejętności wyrażone na płaszczyźnie. Kolor, struktura, światło i tym podobne zagadnienia potrzebne są malarzowi „do szczęścia”. Malarstwo jest jedną z najtrudniejszych sztuk również dlatego, że geniusz wieków ustanowił niezwykle wysoki punkt odniesienia. Zmaga się z tym problemem każde nowe pokolenie, które pragnie wpleść w istniejący wątek swój punkt widzenia. Malarstwo odradza się poprzez powiew nowego ducha czasu. Kryzys malarstwa? To nieporozumienie. To raczej kryzys duchowy i mentalny opiniotwórców niemogących cyklopowym okiem dostrzec w malarstwie tych wartości, które przenoszą społeczeństwo ponad przeciętność. Malarstwo nie podda się bez walki. Zawsze bowiem będą osoby wybrane i obdarzone talentem, na których prace będą czekali ci, którzy umieją docenić dzieło pośredniczące między naturą i duchowym ego. Nowe gałęzie czy kierunki w zakresie sztuk wizualnych wyrastają z głównego pnia jakim jest MALARSTWO. One nie zagrażają malarstwu. Nie umniejszają też jego roli w społeczeństwie, gdyż istnieje symbioza sztuk w różnorodności. Potrzebne jest wszystko, aby zrozumieć, że istnieje harmonia świata.
Od czasu ukończenia studiów miałam liczne, bardzo liczne wystawy indywidualne w kraju i za granicą oraz bardzo liczne udziały w wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Aktywność twórcza nie przełożyła się wprost proporcjonalnie na wysokość konta w banku lub popularność ponieważ o to nie dbałam. Praca dała mi jednak poczucie wartości i radość. Dzięki szeroko pojętemu zainteresowaniu sztuką życie jest (dla mnie) pasjonującym poszukiwaniem sensu. Maluję, więc żyję.”
B.Szubińska
SALON SPRZEDAŻY